11/3/2011: Przyp. 10:15-22

10:15
Majętność bogatego jest miastem jego mocnem; ale nędza jest ubogich zniszczeniem.
Kwestia ubóstwa w drugiej części wersetu - czy traktować to literalnie, czy metaforycznie?
- skrajne ubóstwo prowadzi do swego rodzaju odczłowieczenia, bo myśli się wtedy tylko o wyjściu z tego stanu, można nawet posunąć się do przestępstwa i w ten sposób dojść do zguby
- bogactwo - sprawiedliwie zdobyte i dobrze używane - chroni człowieka

10:16
Praca sprawiedliwego jest ku żywotowi; ale dochód niepobożnych jest ku grzechowi.
Czy to się zawsze sprawdza?
- niepobożni ludzie, nawet jeśli uzyskują dochód w sposób legalny, zwykle nie wykorzystują go w szlachetnym celu, a nawet jeśli to czynią, to poświęcają na cele charytatywne niewielką ilość majątku
- zależy do od sytuacji w kraju, od warunków prawnych - nie zawsze da się zarobić na życie pracując w stu procentach sprawiedliwie, nie oszukując na podatkach itp. (patrz czasy komunistyczne w Polsce)

10:17
Ścieszką żywota idzie, kto przyjmuje karność; ale kto gardzi strofowaniem, w błąd się zawodzi.
Co to jest karność?
- dyscyplina, samokontrola - ale nie do końca pasuje do kontekstu
- słuchanie karcenia - bardziej prawdopodobne; ang. instruction, correction, chastisement

10:18
Kto pokrywa nienawiść wargami kłamliwemi, i kto rozgłasza hańbę, głupi jest.
- sprawiedliwy przeciwstawiony głupiemu w związku z mową - po czym można poznać jednego i drugiego
- BG i BT oraz KJV mają zupełnie inny sens - i nie ma przeciwstawienia
- na pewno źle jest nienawidzić i kryć to pod pochlebnymi słowami; źle jest rozgłaszać haniebne wieści, nawet jeśli byłyby prawdziwe

10:19
Wielomowność nie bywa bez grzechu; ale kto powściąga wargi swoje, ostrożny jest.
Czy wiele słów zawsze prowadzi do zła?
- różni ludzie są różnie skonstruowani - jedni mówią więcej, drudzy są małomówni
- jeśli się znajdziemy w towarzystwie mówiącym wiele, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że nastąpi obmowa kogoś albo omawianie negatywnych tematów, wzbudzające negatywną atmosferę
- są okoliczności, kiedy mówienie - i to sporo - jest pożądane, bo ułatwia rozwiązanie problemu

10:20
Srebro wyborne jest język sprawiedliwego; ale serce niezbożnych za nic nie stoi.
- Przyp 31:26 - mądre wypowiadanie się jest cenne
- sytuacja idealna - bo tak naprawdę nikt nie jest sprawiedliwy i nie da się całkowicie uniknąć niewłaściwej mowy
- porównanie ust z sercem nie jest bezpośrednie, ale "z obfitości serca usta mówią", z czego wynika, że serce sprawiedliwego człowieka, mówiącego rzeczy dobre i wartościowe, również jest dobre i wartościowe
- zaskoczenie - wyrażeniem wartości, cenności jest tutaj srebro, a nie złoto (w innych

10:21
Wargi sprawiedliwego wiele ich żywią; ale głupi dla głupstwa umierają.
- podobnie do wersetu 11 - słowa mądrego pomagają innym, czyli są cenne; usta głupiego nie pomagają innym, a na dodatek głupiec samego siebie prowadzi do upadku czy śmierci
- hebrajskie słowo związane z mądrym człowiekiem odnosi się do żywienia, pasienia, nawet literalnie do krów i owiec

10:22
Błogosławieństwo Pańskie ubogaca, a nie przynosi z sobą utrapienia.
- trudność tłumaczeniowa - BT i BW przeciwko BG i KJV :)
- łatwiej nam zrozumieć chyba to, że róża podarowana przez Pana Boga nie ma kolców, niż to, że do otrzymania błogosławieństwa (czy czegokolwiek) nie potrzeba wysiłku, co mogłoby wynikać ze słów, że sami nie jesteśmy w stanie nic dodać
- z drugiej strony - jeśli Pan nie pobłogosławi jakiegoś działania, to się nie uda
- jeśli się chce otrzymać błogosławieństwo, to trzeba jakoś "zainwestować" - przynajmniej starać się żyć sprawiedliwie, jakoś służyć Bogu (przykłady - Abraham, ap. Paweł)